“To siedzi w głowach bliskich Kremlowi ekspertów”

Autor: Siergiej Karaganow

link do tekstu: https://ria.ru/20230625/yao-1880235742.html

Tekst (tłumaczenie):

Przez siedemdziesiąt pięć lat wzajemnego odstraszania broń nuklearna ratowała świat i ludzie po prostu się do jej istnienia przyzwyczaili. Teraz widzimy na własne oczy, że broń nuklearna nie powstrzymuje już świata, ponieważ dzieje się coś nie do pomyślenia: Zachód rozpoczął wielką wojnę w podbrzuszu wielkiej potęgi nuklearnej.
Oficjalna historia powstania broni atomowej jest znana, ale moim zdaniem istnieje jeszcze superhistoria. To tak, jakby Pan Bóg zobaczył, że duża część ludzkości oszalała, rozpętując dwie wojny światowe w jednym pokoleniu, i wręczył ludziom broń nuklearną, broń apokalipsy, aby być cały czas przed ludźmi i straszyć ich.
A teraz ludzie stracili strach.
(…)
W ostatnich latach Rosja zaczęła wzmacniać swój odstraszacz nuklearny, ale jak dotąd podjęte kroki są całkowicie niewystarczające. My również w pewnym momencie uspokoiliśmy się, podążyliśmy za zachodnimi teoriami i lekkomyślnie podnieśliśmy próg użycia broni jądrowej, co Zachód nie bez powodu teraz wykorzystuje. Tamtejsi półoficjaliści cały czas podkreślają: nie, Rosjanie nigdy nie użyją broni jądrowej. Chcą, abyśmy pod żadnym pozorem nawet nie poruszali tej kwestii, tak jakby chcieli utorować sobie drogę do niekończącej się wojny na Ukrainie. Ale biorąc pod uwagę, że ich potencjał wojskowo-przemysłowy jest wyższy niż nasz, chcą nas po prostu zmęczyć.
(…)
W ostatnich latach Rosja zaczęła wzmacniać swój odstraszający potencjał nuklearny, ale jak dotąd podjęte kroki są całkowicie nieadekwatne. W pewnym momencie my również popadliśmy w samozadowolenie, podążyliśmy za zachodnimi teoriami i lekkomyślnie podnieśliśmy próg użycia broni jądrowej, co Zachód nieprzypadkowo teraz wykorzystuje. Tamtejsi półoficjaliści cały czas podkreślają: nie, Rosjanie nigdy nie użyją broni jądrowej. Chcą, abyśmy pod żadnym pozorem nawet nie poruszali tej kwestii, tak jakby chcieli utorować sobie drogę do niekończącej się wojny na Ukrainie. Ale biorąc pod uwagę, że ich potencjał wojskowo-przemysłowy jest wyższy niż nasz, chcą nas po prostu zmęczyć.
(…)

Doskonale rozumiem moralną udrękę ludzi, którzy mówią: w żadnych okolicznościach użycie broni nuklearnej jest nie do pomyślenia i nie do przyjęcia. Na co odpowiadam: moi przyjaciele, szanuję pacyfistów, ale oni istnieją i żyją na tym świecie tylko dlatego, że wojownicy walczą i umierają za nich, tak jak nasi żołnierze i oficerowie walczą teraz na Ukrainie.

Szczegóły już wkrótce w mediach społecznościowych i na kanale 140 Vectra Multimedia