Podwyżki cen nie omijają marszałkowskich szpitali.
Wzrost cen dotyczy między innymi prądu, gazu, kosztów pracy, leków i innych usług. Niektóre placówki muszą się liczyć nawet z 300 proc. wzrostem kosztów. Niestety, mimo galopującej inflacji, NFZ nie planuje dodatkowych środków dla szpitali. Co to będzie oznaczać w praktyce? Niestety, dalsze zadłużanie – obawiają się eksperci i dyrektorzy placówek.
– Nowy rok przyniósł ogromne podwyżki. To także kolejny cios w służbę zdrowia. Wzrost cen gazu i energii sięga w poszczególnych placówkach od kilku do nawet kilkuset procent. Od dwóch lat służba zdrowia walczy z pandemią. Teraz dochodzi kolejny problem w postaci dramatycznego wzrostu cen. Gaz i energia to jedno. Dyrektorzy placówek zwracają uwagę na rosnące koszty leków, odczynników. Nie można także zapomnieć o rosnących wynagrodzeniach. Szpitale nie są w stanie poradzić sobie finansowo z tak dużymi obciążeniami – alarmuje marszałek Adam Struzik.
Radni województwa apelują o urealnienie nakładów.
Więcej informacji w linku poniżej.





